Okres Wielkiego Postu to czas, gdy szczególnie jesteśmy wzywani do takiej formy pokutnej, jaką jest post. Przez wieki przepisy dotyczące postu zmieniały się (ostatnia duża zmiana miała miejsce stosunkowo niedawno i wiązała się z wydaniem nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r.) i dziś wymagania są lżejsze niż kilkadziesiąt lat temu, ale nie chodzi o to, aby było nam jak najlżej, takie patrzenie na poszczenie całkowicie zamazuje jego sens. Aby odkryć sens postu, musimy zobaczyć jak kiedyś poszczono, pozwoli nam to również zobaczyć wielki radykalizm naszych ojców i dziadków.

Dzisiaj przepisy postne wyglądają następująco:

1) wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych – obowiązuje w piątki całego roku, jeżeli nie wypada wtedy jakaś uroczystość. Polega na nie spożywaniu pokarmów mięsnych. Obowiązuje wszystkich od 14 roku życia. Z przestrzegania wstrzemięźliwości zwolnione są osoby stołujące się w zakładach zbiorowego żywienia, w których nie są przestrzegane kościelne przepisy postne i ci, którzy nie mają możliwości czynienia wyboru potraw, a muszą spożywać to, co jest dostępne. Wyjątek ten nie dotyczy Wielkiego Piątku i Środy Popielcowej. Wierni korzystający z dyspensy (czyli zwolnienia z postu) winni zastępczo pomodlić się w intencjach Ojca Świętego i złożyć ofiarę do skarbonki „Jałmużna postna” lub spełnić inny uczynek miłosierdzia. W szczególnych przypadkach, ze słusznych powodów, dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości może udzielić proboszcz.

2) post ścisły – powstrzymywanie się od pokarmów mięsnych przy jednoczesnym ograniczeniu posiłków do jednego do sytości i dwóch mniejszych (czyli po prostu aby czuć lekki głód). Taka forma pokuty obowiązuje w Środę Popielcową i Wielki Piątek. Dotyczy wszystkich pełnoletnich do rozpoczęcia 60. roku życia.

3) post Eucharystyczny – powstrzymanie się od spożycia pokarmów i picia (z wyjątkiem wody i lekarstwa) na godzinę przed przyjęciem Komunii Świętej. Obowiązuje wszystkich przystępujących do Komunii Świętej, z wyjątkiem chorych i ich opiekunów.

Świadome złamanie postu jest grzechem ciężkim, natomiast trzeba zwrócić uwagę na granice wiekowe w jakich obowiązuje post, aby niepotrzebnie nie mieć wyrzutów sumienia w sytuacji, gdy nie jesteśmy zobowiązani do postu.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu post był o wiele ostrzejszy. Spożywano tylko 3 posiłki dziennie w poniedziałki, wtorki, środy i czwartki Wielkiego Postu, a w piątki i soboty był post ścisły (czyli oprócz ograniczenia do 3 posiłków, również wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych). Jak widać praktycznie cały Wielki Post (oprócz niedziel) ograniczano się do 1 posiłku do syta i 2 lekkich. Dodatkowo post ścisły obowiązywał w Wigilię Bożego Narodzenia i Zesłania Ducha Św., Środę Popielcową i kilka innych dni. Wierni bardzo dbali aby przestrzegać tych nakazów Kościoła, stad np. zwyczaj wyparzania patelni przed Wielkim Postem lub nawet używania osobnych naczyń. Wszystko po to aby mieć pewność, że będą one wolne od tłuszczu.

Post Eucharystyczny do 1957 r. zachowywano od północy (dlatego nie odprawiano Mszy wieczornych). W tymże roku papież Pius XII zmienił przepisy, ustanawiając post 3 godzinny, a od 1983 r. wynosi on jedną godzinę.

Ale po co to wszystko? Celem postu nie jest schudnięcie czy zadanie sobie jakiegoś niepotrzebnego bólu, lecz opanowanie własnej woli i nauczenie się przestrzegania dyscypliny nawet wówczas, gdy namiętności, czyli kaprysy woli, nawyki i słabości ciała popychają nas do odmiennych zachowań.

Celem chrześcijańskiej wstrzemięźliwości jest osłabienie władzy, jaką mają nad nami namiętności, przede wszystkim pożądanie, łakomstwo, przywiązanie do własnego ja. Człowiek, nieustannie miotany pomiędzy nierozumnymi namiętnościami, znajduje się w stanie ciągłego pragnienia tego, czego nie ma. Niemożliwość osiągnięcia tego powoduje ciągły wewnętrzny konflikt. Dlatego prawdziwy pokój odnajdujemy tylko wtedy, kiedy opieramy się namiętnościom, a nie kiedy im ulegamy. Najlepszym sposobem żeby to osiągnąć jest post, ponieważ tłumi pożądliwość i razem z modlitwą oczyszcza umysł. Jest on przede wszystkim czynnikiem wzrostu duchowego w łasce Jezusa Chrystusa. Można uważać, że post jest tym dla ciała, czym modlitwa dla ducha; albo, że post jest modlitwą ciała. Szczególny wymiar ma piątkowy post, który przypomina nam o dniu Męki i Śmierci Pana Naszego Jezusa Chrystusa, dniu kiedy Zbawiciel tak cierpiał za nasze grzechy. Post Eucharystyczny natomiast służy zarówno dla okazania należnej czci Jezusowi Chrystusowi w Najświętszym Sakramencie, ale również „przyczynia się do rozwoju pobożności, może powiększyć także owoce świętości, do których zdobywania przy pomocy łaski Bożej nas tak bardzo zachęca sam Chrystus, źródło świętości i jej twórca.” (Pius XII Christus Dominus).

Wspominając dawne praktyki pokutne z jednej strony miałem za cel pokazać, ze przy tak rygorystycznych przepisach postnych, które zachowywali nasi dziadkowie, dzisiejszy post to „łatwizna”. Tym bardziej zaniedbywanie go jest czymś nieodpowiednim. Ale nie chcę aby była to tylko informacja z gatunku „jak to dawniej było”. Zawsze jesteśmy zachęcani do pracy nad sobą i uświęcania, takim rodzajem pracy może być próba zachowywania tradycyjnych postów (też eucharystycznego), efekty duchowe będą wyraźnie widoczne. Zazwyczaj pamiętamy o jednym sposobnie oddawania czci Bogu i formowania samych siebie – o modlitwie. Wielki Post przypomina nam co roku, że post, a także jałmużna są równie ważne i warto również na nie zwrócić uwagę w swoim życiu duchowym.