O zerwanie z wszelką przeciętnością i o nową gorliwość ewangeliczną

Zauważę, że przepowiadaniu Dobrej Nowiny od samego początku towarzyszy cierpienie i prześladowanie (w. 14). Czy chcę jak Jan iść drogą Jezusa? Wyznam Jezusowi moje oddanie, ale także moje lęki i opory.

„Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże” (w. 15). Pomyślę, że Jezus kieruje te słowa wprost do mnie. Mój najważniejszy czas już się wypełnił. Jezus przyszedł dla mnie. Dla mnie cierpiał, umierał na krzyżu i zmartwychwstał. Ze swej strony uczynił wszystko, co mógł.

Królestwo łaski jest tak blisko mnie jak tylko jest to możliwe. Ode mnie zależy moje wieczne szczęście. Czas mojego życia jest czymś bardzo względnym wobec czasu wiecznego królestwa.

Poproszę Jezusa, aby Jego słowa „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” przeniknęły mnie i głęboko przejęły (w. 15). Jakie odczucia wywołuje we mnie wezwanie do nawrócenia? Jaki powinien być mój pierwszy krok w stronę nawrócenia?

Będę wpatrywał się w Piotra, Andrzeja, Jakuba i Jana. Wyobrażę sobie, jak zarzucają sieci, jak przy łodzi zajęci są pracą, która była całym ich życiem, zawsze blisko ojca. Spotkanie z Jezusem tak głęboko ich porusza, że zostawiają wszystko i idą za Nim (ww. 16-20).

Wrócę pamięcią do osobistych spotkań z Jezusem, które przemieniły moje życie. Zapytam siebie, jaki jest obecnie poziom mojej „pierwotnej miłości” do Jezusa. Czy się pogłębia? Czy nie osłabł? Czy nie wracam do moich „sieci”, które kiedyś dla Niego zostawiłem?

Będę szczerze rozmawiał z Jezusem o mojej wierności i niewierności. Zaproszę Go na nowo w moje życie. Będę prosił, aby rozbudził we mnie silne pragnienie nawrócenia i zerwania z nieuporządkowanymi przywiązaniami. Będę częściej wyznawał: „Chcę być wolny dla Ciebie!”.